
Nowicjusz
Mieszkam na ostatnim piętrze naszego domu. Nad dwoma tarasami mam niemyte od powstania domu daszki z plexi. W tej chwili toną w gołębich odchodach.
Wykonałam kilka telefonów do naszej spółdzielni. Od p. Zielińskiej dowiedziałam się, że mycie daszków nie wchodzi w zakres sprzątania czyli przez następne kilkadziesiąt lat mają ociekać brudem???!!!
Inny miły pracownik doradził mi, żebym sama sobie umyła, czyli mam wejść dach z mopem????
Szukam innych osób z naszego domu będących w tej samej sytuacji co ja.
Proszę o kontakt na mail:lp5577@epf.pl
Pozdrawiam czytających!
Offline